- K O M U N I K A T -
WITAM Patryk Sarniak

         Nazywam się Patryk Sarniak, urodziłem się 20 czerwca 2001 roku w Tychach. Moi rodzice to Sylwia i Piotr Sarniak. W grudniu 2003 r., gdy moja rodzina oczekiwała przyjścia na świat mojego braciszka, życie nagle runęło nam w gruzach. W Chorzowskim Centrum Pediatrii i Onkologii zdiagnozowano u mnie nowotwór złośliwy - neuroblastome IV st. z przerzutami do szpiku kostnego i węzłów chłonnych oraz amplifikacją genu N-Myc. W brzuszku między nerką a śledzioną miałem umiejscowionego guza o średnicy około 10 cm.

W wigilię 24.12.2003 r. o godzinie 18:00 zaczęto leczenie. Podłączono mi wtedy pierwszy cykl chemii. Leczony byłem wedlug europejskiego programu leczenia dzieci z neuroblastomą wysokiego ryzyka (High-Risk Neuroblastoma Study 1/ESIOP).

Przeszedłem:
  • fazę leczenia indukcyjnego: jest to intensywna chemioterapia wg protokołu COJEC, podzielona na 8 cykli stosowanych co 10 dni. Podczas 8 cykli dostałem 3 różne kombinacje leków przeciwnowotworowych.
  • 31.03.2004 r. operację usunięcia guza z jamy brzusznej
  • 27.04. - 30.04.2004 r. wysokodawkowaną chemioterapię wg programu CEM
  • 04.05.2004 r. przeszczep autologicznych komórek hematopoetycznych z krwi na Oddziale Przeszczepiania Komórek Krwiotwórczych Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie - Prokocimiu.
  • 04.07. - 02.08.2004 r. napromieniowywanie na obszar jamy brzusznej 21Gy
  • 09.08. - 03.01.2005 r. leczenie podtrzymujące remisję (Roaccutane)

             W styczniu 2005 r. zakończyłem leczenie. Razem z rodzicami i braciszkiem cieszyłem się, że wreszcie wszystko sie pozytywnie zakończyło, że w końcu będziemy wszyscy razem. Niestety nasza radość nie trwała długo...

    W połowie listopada 2005 r. nagle nie mogłem sam wstać, usiąść, chodzić, bolała mnie lewa nóżka. Trafiłem znowu do szpitala, zrobiono mi mnóstwo badań. 24 listopada padła tragiczna diagnoza - NAWRÓT CHOROBY.

    Życie nam się znowu załamało! Nie chę być w szpitalu, ciągle powtarzam, że już mnie lekarze wyleczyli. Zadaję trudne pytania: dlaczego jestem znowu chory???, dlaczego to wszystko mnie spotyka??? Rodzice płaczą, nie potrafią odpowiedzieć na moje pytania, nikt nie potrafi...


    WRAZ Z RODZICAMI PROSZĘ WSZYSTKICH LUDZI O DOBRYM SERCU PRZEDE WSZYSTKIM O MODLITWĘ. PROSZĘ RÓWNIEŻ O WSPARCIE FINANSOWE NA MOJE KOSZTOWNE I DŁUGIE LECZENIE. ZA KAŻDĄ WPŁACONĄ ZŁOTÓWKĘ NA MOJE KONTO JUŻ DZIŚ MÓWIĘ:


    B Ó G    Z A P Ł A Ć     !


    - MENU -

      - KOMUNIKAT  
      - O CHOROBIE  
      - DOKUMENTY MEDYCZNE  
      - DZIENNIK PATRYKA  
      - MEDIA O PATRYKU  
      - AKCJE, AUKCJE   
      - ZDJĘCIA  
      - KSIĘGA GOŚCI  
      - FORUM   
      - LINKI   
      - KONTAKT  
      
      - / strona główna /       


    - STOWARZYSZENIE -

    Stowarzyszenie na rzecz
    szpitala dziecięcego
    im. Edwarda Hankego
    „Serce dla dziecka”


    - HOSPICJUM -

    Społeczne Towarzystwo
    Hospicjum „Cordis”

    - Just for PATRYK- EVA , Copyright 6 Dec 2005 -